[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z gojem postępować? Czyż w ten sposób żydzi mieli przekonywać gojów o swej
wyższości moralnej? Strack, broniąc żydów, ciągle narzeka na "uczucie nienawistne"
(Gehaessigkeit) przeciwników Talmudu. A nas uderza słabe poczucie etyczne u
Stracka. Czyż dziwić się otrząsowi moralnemu ludzi, którzy rozczytywali się w tych
bezeceństwach?
XII. ZDRADA DOZWOLONA.
Jeżeli ktoś najął robotnika dla ratowania, to wszystko, co uratuje, należy się
pracodawcy; ale jeżeli robotnik podczas ratowania powie, że ratuje tylko dla siebie,
to od tej chwili przestaje być najmitą, a wszystko, co uratował, należy wyłącznie do
niego ( Choszen Hamiszpat § 181 art. 3 ).
Przepis ten dotyczy obrony karawany, napadniętej przez wojsko. Żydzi bardzo się
dziwią, że w niektórych państwach rząd nie chce ich mianować oficerami, w
niektórych zaś zastanawia się nad tym, czy ich wogóle przyjmować do wojska.
Powyższy przepis, rozpatrywany łącznie z przepisami innemi, jak np. o możliwości
krzywoprzysięstwa wobec gojów, usprawiedliwia tę nieufność. W dodatku zaznaczyć
należy, że ci sami żydzi, którzy apostołowali antymilitaryzm, oburzali się na to, że
żydów wyłącza się ze stanu oficerskiego. Motywem oburzenia była właściwie utrata
pewnych stanowisk płatnych.
XIII. CHAZAKA.
Gustaw Marx przyznaje, że w księdze Choszen Hamiszpat w § 156 art. 5 znajduje
się zdanie: "Własność gojów jest rzeczą bez pana". Ale, powiada, Mojżesz Isserles
przytacza to zdanie jako mniemanie "niektórych" i przeciwstawia mu opinje innych,
więc "nie tak łatwo da się odpowiedzieć na pytanie, co należy tu uważać za
prawomocne" ( Juedisches Fremdenrecht, str. 14 — 15 ). Słowem Gustaw Marx
zapomina zupełnie o panowaniu zasady in dubiis libertas. "Ale gdzież jest jakieś
żydostwo", zapytuje dalej, "które istotnie praktykowałoby w całości prawo Szulchan-
Aruchu" ( str. 33 ). Słowa te wygłosił w czasopiśmie "Nathanael" w r. 1885, a
następnie powtórzył w osobnej odbitce w r. 1886. Tymczasem już w r. 1869 pojawiła
się była "Kniga kabała" Jakóba Brafmana, odpowiadająca na to pytanie dokumentami
kahalnemi.
Konsekwencje, wynikające z powyższej zasady, wyraża Baba Batra 54b, gdzie jest
powiedziane, że pierwszy, który położy rękę na własności goja, staje się jej panem. A
z tej znowu zasady wypływa logicznie prawo, które wyraża słowo: chazaka.
Słowo to znajduje się już w Misznie, Baba Batra III, 1. Pereferkowicz tłomaczy je:
zadawnienie posiadania. Słowa zmieniają swe znaczenia stosownie do tego, jaki
sens im nadaje praktyka życiowa. Brafman wyraz chazaka oddaje przez: władza. Z
dokumentów, które nam przedstawia, wynikałoby, że chazaka znaczny: prawo
rozporządzalności.
Otóż nie ulega żadnej wątpliwości, że pod koniec XVIII i na początku XIX wieku
kahały sprzedawały żydom prawo rozporządzania się majętnościami gojów, czyli
sprzedawały im chazakę na ich majętnościach. Żyd, który takie prawo nabywał, mógł
te majętności jako handlarz, faktor, lichwiarz eksploatować, nie obawiając się
konkurencji swych współplemieńców.
Ale od chazaki odróżniano meropie: kahał sprzedawał żydowi wprost osobę goja, z
którą wskutek tego żaden inny żyd nie mógł już wchodzić w stosunki kupna,
sprzedaży etc.
Z opublikowanych przez Brafmana dokumentów kahalu mińskiego widzimy, że żydzi
rozprzedawali między siebie place, domy i sklepy gojowskie, ba, nawet majętności
klasztorne i arcybiskupie. Nabywca tej cudzej własności, której właściciel nic
naturalnie o tym nie wiedział, stawał się jej "posiadaczem", przy czym zwykle
dodawano formułę "od środka ziemi aż do wyżyny niebios". Niekiedy powstawały o to
między żydami kłótnie, który z nich jest "posiadaczem" tajnym "własności" jawnej
takiego a takiego goja.
Niewątpliwie dokonano następujących tranzakcji zakonspirowanych:
1 ) Rozporządzono się placem "nieobrzezanego" czapkarza Zwańskiego ( str. 13 N*
22 etc ).
2 ) Jochjel Michel kupuja od kahału prawo eksploatowania sklepów murowanych
rosjanina Bajkowa ( str. 41 N* 77 ).
3 ) Abraham Abel kupuje od kahału sklep, będący własnością "pana Kistera". Kahał
sprzedaje mu zarazem prawo przechodzenia przez jego dom. Żyd płaci kahałowi za
ten przywilej 75 rubli ( str. 62 N* 98 ).
4 ) Eleazar Segal kupuje od kahału prawo "posiadania klasztoru" dawniej karmelitów,
następnie franciszkanów, wraz z wszystkiemi należącemi do niego zabudowaniami i
placem, piwnicami i świetlicami tego klasztoru. Tranzakcji dokonano w środę dnia 4
miesiąca Sziwan roku 5560 od stworzenia świata, czyli 1800 ery naszej ( str. 67 N*
105 ).
5 ) Rabin Michel, syn Izaaka, kupuje od kahału plac, będący własnością niemca
stolarza Johanna, wraz z budynkami, które właśnie ów stolarz sobie wybudował ( str.
74 N* 115 ).
6 ) Synowie zmarłego rabina Arji spierają się z kahałem o prawo posiadania sklepów
arcybiskupich. Działo się to w r. 1802 (str. 102 N* 177).
7 ) Sześć sklepów, należących do księży Bonifratrów, kupuje od kanału spółka braci,
Izaak i Józef, synowie Samuela ( str. 106 N* 189 ).
8 ) Rozporządzono się domem pewnego kowala (str. 106 N* 186 i str. 109 N* 195).
9 ) Prawo rozporządzania się balkonem domu "pana Trankiewicza" kahał sprzedaje
Saulowi, synowi Wolfa, a ten odprzedaje Jehudzie Lejbie (str. 112 N* 202).
Dokonano tej tranzakcji "w myśl praw, zgodnych z prawami podstawowemi i
postanowieniami naszych mędrców"!
10 ) Za 50 rubli kupuje od kahału Izaak, syn Gersona, prawo władania połową domu
Bajkowa, ponieważ nabywca prawa rozporządzania się dwoma domami tegoż
[ Pobierz całość w formacie PDF ]