[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jakiś czas. Na zawsze? Tego na razie nie był pewny.
Nalał sobie szampana i wyciągnął się wygodnie na dy
waniku przed kominkiem. Przygotowywał sobie słowa
wyznania. Ale szło mu marnie, bo rozpraszały go fantazje
Anula & Irena
scandalous
na temat Kristiny i tego, co chciałby z nią uczynić. Robiło
mu się coraz goręcej. Grzał go nie tylko ogień.
Kristina weszła do pokoju, ubrana w koronkową ko
szulkę, którą jej przywiózł z Kanady. Koronka była prze
zroczysta jak mgiełka, nie pozostawiała prawie nic
wyobrazni. Wprawdzie już widział Kristinę bez niczego,
ale ta koszulka wyczyniała z jego ciałem takie rzeczy, że
aż zaczaj się obawiać ataku serca. Jego wewnętrzny
termometr już wskazywał temperaturę przekraczającą
wrzenie.
Kristina szła do niego ze spuszczonymi oczami. Wyda
wała się bardzo zażenowana. Gdyby był dżentelmenem,
wstałby na jej powitanie, ale się nie ośmielił.
I nagle rozmowa przestała wydawać mu się tak ważna.
Teraz chciał tylko zerwać z niej koszulkę, wziąć ją w ramio
na i... Nie, zdecydowanie nie miał ochoty na rozmowę.
- Drew, chyba musimy porozmawiać.
Cholera. Usiadł i zapraszająco poklepał dywanik. Kri
stina uklękła obok niego, dłonie oparła o swoje uda. Drew
też chciałby tam położyć ręce. Tam, a potem wyżej.
- Jak miło przy ogniu - powiedziała spokojnie.
- Tak. Dziwne to przy takiej pogodzie, ale chyba two
rzy miłą atmosferę. - Wskazał głową stolik, na którym
stało srebrne wiaderko z butelką szampana. - Napijesz
się?
- Może pózniej - odparła, nie patrząc mu w oczy.
- Gdy już będziemy mieli co święcić.
Drew zaczął podejrzewać, że coś jest nie tak.
- Kristino, co się stało?
Westchnęła.
Anula & Irena
scandalous
- Moim zdaniem ważne jest, byśmy byli wobec siebie
szczerzy i dlatego muszę ci powiedzieć, co mnie niepokoi.
Czyżby chodziło jej o spisek babci?
- Dobrze. Mów.
- Zeszłej nocy - zaczęła niepewnie - rozmawiałam
z Lilly.
- I co ci powiedziała?
- O sprawach, które wolałeś przemilczeć.
Kamień spadł Drew z serca. Prawda wreszcie wyszła
na jaw, przynajmniej jej część, a Kristina nadal tu była.
- Dziwię się, że od razu nie odjechałaś.
Położyła mu rękę na ramieniu.
- Uważałeś, że gdy się dowiem o okolicznościach
śmierci twojej żony, natychmiast się zabiorę i wyjadę?
A więc chce rozmawiać o Talii? Najwyrazniej nadal nic
nie wie o e-mailach. Cała Lilly! Zawsze zachowuje własne
tajemnice, ale nie ma żadnych skrupułów w wyjawianiu
cudzych.
- To już przeszłość - powiedział. - Nie mam specjal
nej ochoty rozmawiać o tym właśnie teraz.
- Wiem, ale nie mogę posunąć się dalej, jeżeli mam
rywalizować z pamięcią o twojej żonie.
Drew zmarszczył czoło.
- Wydaje ci się, że tak właśnie jest?
- Tak.
Drew wziął poduszkę z sofy, podłożył ją sobie pod
plecy i położył się. Patrzył w sufit, niepewny, ile chce
wyjawić.
- Nie wiem, co Lilly ci powiedziała, ale widzę, że nie
wszystko.
Anula & Irena
scandalous
- Więc sam mi to powiedz.
Drew nienawidził przywoływania tych gorzkich wspo
mnień, nienawidził wywnętrzania się. Ale Kristina miała
rację. Musi się dowiedzieć o błędach, jakie popełnił. A gdy
już jej wszystko powie, ona pewnie natychmiast spakuje się
i złapie jakąś okazję do miasta. Dziwne. Tego właśnie chciał,
gdy się zjawiła u niego w domu, a teraz do rozpaczy dopro
wadzała go sama myśl, że może na dobre odejść z jego życia.
- Więc co chcesz wiedzieć? - spytał.
- Chyba chciałabym, żebyś mi powiedział, co w niej
kochałeś.
Trudne pytanie, którego sam wolał unikać.
- Talia i ja byliśmy bardzo młodzi, gdy się poznaliśmy.
I chyba połączyła nas raczej namiętność niż miłość.
- Więc chcesz powiedzieć, że jej nie kochałeś?
- Kochałem ją za to, że dała mi Mandy, ale ona nie
chciała dziecka. Przeze mnie zaszła w ciążę i w ten sposób
pozbawiłem ją wszystkich marzeń. Nie mogła się z tym
pogodzić.
Drew spojrzał na Kristinę, by sprawdzić, jak to przyjęła.
Ale nie zobaczył w jej oczach potępienia, a jedynie troskę.
- Pytała cię, czy nie masz nic przeciwko temu, by
kontynuowała karierę po urodzeniu Mandy?
- Nie, ale ja też nie spytałem, czy tego chce. Byłem za
[ Pobierz całość w formacie PDF ]