[ Pobierz całość w formacie PDF ]

produkt należy do bogów. Jednakże nigdy sami bogowie nie byli pracodawcami. Ani też
przyroda. I cóż to by była za sprzeczność, gdyby człowiek, im bardziej podporządkowuje
sobie dzięki pracy przyrodę, im bardziej cuda bogów stają się zbędne dzięki cudom
przemysłu, miał dla tych sił rezygnować z radości produkowania i używania produktu.
Obcą istotą, do której należy praca i produkt pracy, która jest panem pracy i której
używaniu służy produkt pracy, może być tylko sam człowiek.
Jeśli produkt pracy nie należy do robotnika i przeciwstawia mu się jako obca siła, to jest
to możliwe tylko dlatego, że produkt pracy należy do innego człowieka, nie do robotnika.
Jeśli działalność robotnika dla niego jest męką, to dla kogoś innego musi być zródłem
używania i radości życia. Nie bogowie, nie przyroda, tylko sam człowiek może być tą
obcą siłą, panującą nad człowiekiem.
Należy ponadto wziąć pod uwagę sformułowane wyżej twierdzenie, że stosunek
człowieka do siebie samego staje się dlań przedmiotowy, rzeczywisty dopiero poprzez
jego stosunek do drugiego człowieka. Jeżeli zatem produkt jego pracy, jego
uprzedmiotowiona praca, jest dlań przedmiotem obcym, wrogim, potężnym, odeń
niezależnym, to jest tak dlatego, że inny, obcy mu, wrogi, potężny, niezależny odeń
człowiek jest panem tego przedmiotu. Jeżeli do swojej własnej działalności odnosi się on
jako do działalności niewolnej, to odnosi się do niej jako do działalności w służbie, pod
panowaniem, pod przymusem i w jarzmie drugiego człowieka.
Wszelkie samowyobcowanie człowieka od siebie i przyrody przejawia się w stosunku,
który ustanawia on między sobą i przyrodą a innymi, różnymi od niego ludzmi. Stąd
religijne samowyobcowanie przejawia się z konieczności w stosunku człowieka
świeckiego do kapłana czy też, jako że chodzi tu o świat intelektu, do jakiegoś świętego
pośrednika itd. W praktycznym, rzeczywistym świecie samowyobcowanie może się
przejawić tylko poprzez praktyczny, rzeczywisty stosunek do innego człowieka. Sam
środek, za pomocą którego dokonuje się wyobcowanie, jest środkiem praktycznym. Przez
pracę wyobcowaną człowiek kształtuje więc nie tylko swój stosunek do przedmiotu i
aktu produkcji jako do obcych i wrogich mu sił, ale kształtuje również stosunek innych
ludzi do swojej produkcji i swego produktu oraz swój stosunek do innych ludzi.
Przeistaczając swoją własną działalność produkcyjną w odrzeczywistnienie siebie
samego, w karę dla siebie, a swój własny produkt w stratę, w produkt nie należący do
niego, stwarza tym samym panowanie tego, kto nie produkuje, nad produkcją i nad
produktem. Wyobcowując od siebie swoją własną działalność, przyswaja komuś obcemu
działalność doń nie należącą.
Dotychczas rozpatrywaliśmy ten stosunek tylko od strony robotnika; dalej rozpatrzymy
go także od strony nierobotnika.
Otóż poprzez pracę wyobcowaną, wyalienowaną robotnik kształtuje stosunek, w jakim
pozostaje do tej pracy człowiek, któremu jest ona obca, który stoi poza nią. Stosunek
robotnika do pracy kształtuje stosunek do niej kapitalisty, czy jak tam nazwać
pracodawcę. Własność prywatna jest więc produktem, wynikiem, konieczną
konsekwencją pracy wyalienowanej, zewnętrznego stosunku robotnika do przyrody i do
siebie samego.
Pojęcie własności prywatnej otrzymujemy zatem w drodze analizy z pojęcia pracy
wyalienowanej, tzn. wyalienowanego człowieka, wyobcowanej pracy, wyobcowanego
życia, wyobcowanego człowieka.
Co prawda, biorąc za punkt wyjścia ekonomię polityczną otrzymaliśmy pojęcie pracy
wyalienowanej (wyalienowanego życia) jako rezultat ruchu własności prywatne). Ale
analiza tego pojęcia wykazuje, że chociaż własność prywatna występuje jako podstawa,
jako przyczyna pracy wyalienowanej, jest ona raczej jej następstwem, tak jak i bogowie
pierwotnie są nie przyczyną, lecz skutkiem zbłądzenia rozumu ludzkiego. Pózniej
stosunek ten przekształca się we wzajemne oddziaływanie.
Dopiero w ostatecznym, kulminacyjnym punkcie rozwoju własności prywatnej znów
odsłania się ta jej tajemnica: własność prywatna okazuje się, z jednej strony, produktem
pracy wyalienowanej, z drugiej zaś - środkiem jej alienacji, realizacją tej alienacji.
Wyjaśnienie to rzuca od razu światło na różne nie rozwiązane dotąd sprzeczności.
1. Punktem wyjścia ekonomii politycznej jest praca jako właściwa dusza produkcji, a
mimo to pracy nie przyznaje ona nic, własności prywatnej zaś wszystko. Proudhon
wyciągnął z tej sprzeczności wnioski na korzyść pracy, przeciwko własności prywatnej.
Widzimy jednak, że ta pozorna sprzeczność jest sprzecznością pracy wyobcowanej z
samą sobą i że ekonomia polityczna wyraziła tylko prawa pracy wyobcowanej.
Widzimy więc również, że płaca robocza i własność prywatna są identyczne, gdyż
istnienie płacy, kiedy to produkt, przedmiot pracy, opłaca samą pracę, jest tylko
koniecznym następstwem wyobcowania pracy, boć w płacy praca występuje nie jako cel
sam w sobie, lecz jako służebnica płacy. Rozwiniemy to pózniej, a teraz wyciągniemy
jeszcze tylko kilka wniosków.
Wymuszona przemocą podwyżka płacy (nie mówiąc już o wszelkich innych
trudnościach, nie mówiąc już o tym, że jako anomalię można by ją utrzymać również
tylko przemocą) byłaby zatem jedynie lepsza opłatą niewolników i nie zapewniłaby ani
robotnikom, ani pracy ich ludzkiego charakteru i godności.
Ba, nawet równość płac, której żąda Proudhon, przekształca tylko stosunek obecnego
robotnika do pracy w stosunek wszystkich ludzi do pracy. Społeczeństwo zostaje tu ujęte
jako abstrakcyjny kapitalista.
Płaca jest bezpośrednim następstwem pracy wyobcowanej, a praca wyobcowana jest
bezpośrednią przyczyną własności prywatnej. Dlatego z upadkiem jednej musi upaść i
druga.
2. Ze stosunku pracy wyobcowanej do własności prywatnej wynika następnie, że
emancypacja społeczeństwa z własności prywatnej itd., z niewoli, przybiera polityczną
postać emancypacji robotników, nie dlatego, by szło tylko o ich emancypację, lecz
dlatego, że ich emancypacja zawiera w sobie ogólną emancypację człowieka, a zawiera
ją dlatego, że cała niewola społeczeństwa zawarta jest w stosunku robotnika do
produkcji, a wszelkie stosunki niewolące człowieka są jedynie odmianami i
następstwami tego stosunku.
Jak z pojęcia pracy wyobcowanej, wyalienowanej otrzymaliśmy w drodze analizy pojęcie
własności prywatnej, tak też można z pomocą obu tych czynników wywieść wszystkie
ekonomiczne kategorie, przy czym w każdej z tych kategorii, jak np. w handlu,
konkurencji, kapitale, pieniądzu, odnajdziemy tylko pewien określony i rozwinięty wyraz
tych pierwszych założeń. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • typografia.opx.pl