[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przez się dalej działać będzie, tylko że jej rezultat ostateczny mniej się
korzystny dla ciebie okaże, niż gdyby cel twój pozostawał w zgodzie z
najwyższymi twymi ideałami etycznymi.
Zamierzasz cel swój osiągnąć oszustwem i podejściem? Zapewne  i tak
można. Będziesz w takim razie, na mocy tego samego prawa i na tej samej
drodze, przyciągał do siebie myśli oszukańcze i podstępne, jako
wysłanniczki innych ciał  ciał przyszłych towarzyszy twoich i
współwinnych; albowiem, wskutek naturalnego prawa przyciągania, i
nieczyste myśli również gromadzą się w skupiska, ułatwiające ich działanie
i... wykrycie. Dlatego to w ostatecznym rezultacie oszuści i nicponie
zawsze jakoś szkodzą sobie wzajem. Sporo ludzi na świecie jest wprawdzie
nie od tego, aby kiedyś, czasem uciec się w interesach do metod wątpliwej
wartości moralnej, skoro tylko im one rokują powodzenie; wszelako w
ściśle prywatnych swoich, osobistych sprawach stanowczo wolą mieć do
czynienia z ludzmi szlachetnego ducha  po prostu dlatego, że tacy ludzie
zawsze są tymi, co dają, co innych pobudzają naprawdę do czynu i
obdarzają szczęściem, no i... dlatego także, że się z nimi nic nie ryzykuje.
To przyjemne i pocieszające odróżnianie pomiędzy stosunkami w
interesach a osobistymi nie da się jednak a la longue utrzymać ze względu
na powyżej sformułowane prawo obcowania psychicznego. Prądy myślowe
nie trzymają się godzin biurowych, a stosunki prywatne muszą w tych
warunkach w końcu też znicponieć.
Oszustwo popełniane jedynie z przyjemności oszukiwania jest niewątpliwie
rzeczą stosunkowo rzadką. Najczęściej służy ono tylko za środek do celu.
Gdyby się przeto stało dla wszystkich oczywiste, że właściwe
zużytkowanie wirów woli, prądów energii w wolnym oceanie myśli
file:///E|/Książki/Książki do opracowania/HTML/Mulford Prentise - Moc ducha. Moc zycia/220-02.htm (3 z 10) [2005-02-12 01:56:35]
B/220: P.Mulford - Moc Ducha. Moc %7łycia
prowadzi do powodzenia równie szybko, jak oszukiwanie, a przy tym daje
wszystkie korzyści promiennej, radosnej twórczości, wówczas doprawdy
nie wiadomo, dlaczego by ludzie nie mieli dać pierwszeństwa metodzie
uczciwej. Tak, jak dziś sprawy stoją, mają oni istotnie do wyboru tylko albo
tępą, bezbronną i bierną przyzwoitość, albo też chytre, ruchliwe oszustwo.
Nie ośmielają się po prostu wierzyć samym sobie, aby byli zdolni
postępować przyzwoicie, a jednocześnie twórczo w dziedzinie wartości,
promiennie, genialnie. Większość postępuje zle po prostu i wyłącznie z
fałszywej skromności. A przecież ta promienna i wartościotwórcza,
genialna porządność (jak o tym tutaj właśnie chcemy przekonać
wszystkich) nie jest bynajmniej jakimś darem dobrej wróżki zsyłanym dla
uprzywilejowanych od samej kolebki; jest ona, przeciwnie, czymś
jednakowo dla wszystkich dostępnym  czymś, co osiągnąć można
najzwyczajniej w świecie, dzięki białej magii spragnionej tęsknoty.
Zdarza się, że czasami ludzie zupełnie młodzi w oszałamiająco krótkim
czasie, na pozór wręcz z dnia na dzień, osiągają w życiu zdumiewające
powodzenie. Pochodzi to stąd, że młoda wyobraznia, zmierzająca wprost
do celu, działa w świecie duchowym w sposób o wiele wyrazistszy, nie
ulega bowiem żadnym załamaniom; mniej bruzdzi jej jeszcze kłamliwe
pózniejsze pseudodoświadczenie, i stąd jest ona w stanie ze świata złud
różanych przenieść niezmącone do rzeczywistości, jak brzoskwinia,
puszkiem dziewiczym okryte, marzenie dni dziecięcych, od dawna
wyśnione, a nikomu nie znane, tak że nie zdołał jeszcze porysować go i
splugawić pazur żadnego "wychowawcy". Wszystko bowiem, co w jasnym,
słonecznym marzeniu, w zwycięskiej i promiennej mocy postanawiamy
sobie niechybnie osiągnąć, staje się przez to natychmiast delikatnym
myślowym zarysem przyszłej budowli urzeczywistnienia, mglisto
majaczącej w dalach niewiadomego życia, i na gwałt zaczyna przyciągać
do siebie wszelakie siły twórcze  lubych pomocników swoich. Eter wkoło
nas roi się od takich subtelnych konstrukcji, od połyskujących marzennych
zarysów nie zbudowanych jeszcze gmachów rzeczywistości. Lecz jakże z
nich niewiele wznosimy do końca  my, ludzie słabi i niekonsekwentni, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • typografia.opx.pl