[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zetrzeć tych, które mogły się ju\ na nim znajdować, mimo \e rewolwer był w samym środku
mokrych odpadków...
- Odłó\my wyjaśnianie, dlaczego nie było odcisków, palców na rewolwerze, proszę
tylko odpowiadać na pytania. Co pan z nim zrobił?
- Dostarczyłem rewolwer Alfredowi Korbelowi.
- Pan Korbel jest ekspertem do spraw broni i odcisków palców w Wydziale Zabójstw?
- Tak jest.
- A kiedy dostarczył mu pan tę broń?
- Zarówno broń, jak pokrywa od pojemnika na śmieci zostały dostarczone około dzie-
więtnastej czterdzieści pięć tego samego dnia.
- To znaczy trzeciego września?
- Tak, proszę pana.
- Obrona mo\e zadawać pytania.
- Nie mam pytań - powiedział Mason.
- Sąd zarządza dziesięć minut przerwy - oznajmił sędzia Lindale.
Mason rzucił porozumiewawcze spojrzenie Paulowi Drake. Paul skinął głową.
18
Kiedy sąd zebrał się ponownie dziesięć minut pózniej, Gulling oświadczył:
- Moim następnym świadkiem będzie Alfred Korbel.
Zajmując miejsce dla świadka Alfred Korbel przedstawił się jako ekspert do spraw
broni i odcisków palców.
- Oto rewolwer colt kaliber 32 numer 14581. Czy widział go pan kiedykolwiek przed-
tem?
- Tak, widziałem.
- Kiedy?
- Po raz pierwszy zobaczyłem go około dziewiętnastej czterdzieści pięć trzeciego wrze-
śnia, kiedy to dostarczył mi go Sam Dixon. Zrobiłem szereg badań tego rewolweru w moim
laboratorium. Ponownie widziałem go tej nocy, kiedy oskar\ona - Adela Winters - zidentyfi-
kowała go jako swoją własność.
- Czy przeprowadził pan próby z tym rewolwerem?
- Przeprowadziłem, proszę pana.
- Badał go pan na odciski palców?
- Tak, proszę pana.
- Czy znalazł pan jakieś odciski?
- Nie.
- Czy mo\e pan wyjaśnić, dlaczego nie było \adnych odcisków?
- Kiedy dostarczono mi rewolwer, był on pokryty warstwą lepkiego brudu. Do poszcze-
gólnych części rewolweru poprzylepiane były odpadki, nawet do pustej komory w bębenku.
Równie\ przy spuście tkwiły resztki śmieci. Biorąc pod uwagę, \e rewolwer był wetknięty
pomiędzy odpadki, które następnie wymieszano, nie sądziłem, \e uda mi się znalezć jakiekol-
wiek czytelne odciski. To brzmi dość skomplikowanie - powiedział Korbel z pełnym za\eno-
wania uśmiechem - ale usiłuję powiedzieć, \e je\eli ten rewolwer - jak wskazują zeznania i
jak zdołałem zrozumieć ze sprawy - tkwił przez kilka godzin w pojemniku na śmieci, do
którego od czasu do czasu śmieci jeszcze dosypywano, trudno było spodziewać się na nim
czytelnych odcisków palców.
- Czy broń była naładowana?
- Pięć komór było naładowanych, z jednej kula była niedawno wystrzelona. Znajdowała
się w niej pusta łuska.
- Czy dokonywał pan prób z kulą, którą dostarczono panu z prosektorium?
- Tak jest, proszę pana.
- Nie pytając na razie, skąd pochodziła ta kula, poproszę pana o powtórzenie nam
wyników prób.
- Próby wykazały, \e kula została wystrzelona z tej broni.
- Czy przeprowadził pan badania odcisków palców z pokrywy pojemnika na śmieci?
- Tak.
- Co pan znalazł?
- Czy mógłbym prosić o tę teczkę? - zapytał Korbel.
Gulling podał mu teczkę.
Korbel otworzył ją i wyjął plik fotografii. - To zdjęcie, zrobione przy u\yciu lustra -
powiedział - pokazuje uchwyt pokrywy od spodu. Na uchwycie widać liczne odciski, niektóre
zatarte, niektóre łatwo rozpoznawalne.
- Zwracam panu uwagę na odcisk obwiedziony linią - powiedział Gulling. - Czy udało
się go panu zidentyfikować?
- Owszem. Jest to odcisk środkowego palca lewej ręki oskar\onej Adeli Winters.
- Mo\e pan pytać - rzucił Gulling.
- Na uchwycie znalazł pan liczne odciski - zaczął Mason.
- Tak. Są całkiem wyrazne, proszę pana.
- Czy są na tyle wyrazne, \eby mo\na je było zidentyfikować?
- Ma pan na myśli porównanie ich z innymi odciskami?
- Tak.
- Mogę to zrobić.
- Czy jest pan związany z policją miejską?
- Jako ekspert, tak.
- Przyjmuje pan zlecenia od policji?
- Niezupełnie rozumiem, co pan ma na myśli. Jeśli chce pan sugerować, \e policja
dyktuje mi, co mam mówić, to pan się myli.
- Ale mówi panu, co pan ma robić?
- No... tak.
- A więc je\eli policja pracuje nad wytoczeniem sprawy przeciwko jakiejś osobie, pań-
skie badania są ukierunkowane na tę osobę?
- Jak pan to rozumie?
- Wezmy na przykład tę sprawę - powiedział Mason. - Pan próbował i próbuje znalezć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • typografia.opx.pl