[ Pobierz całość w formacie PDF ]

irodlo, kogos, kto ...
- Nie uwierzysz, jak ci powiem.
- Moze uwierz~. Sprobuj.
Dallas wzi~l gl~boki oddech.
- Butlerowi pomaga wrozka. Pracowala juz wczeSniej dla tutejszego
biura szeryfa i dla policji, ale nigdy nie uczestniczyla w tropieniu
seryjnego zabojcy.
- Chyba zartujesz. Wrozka? Cholera, Dallas, wydawalo mi si~, ze
takich ludzi uwazasz za naci~aczy.
- Tak mi si~ wydawalo, az do ... Genny jest inna.
- Genny?
Do diabla, powiedzial za duzo. Teri nie da mu spokoju.
- Genevieve Madoc. Jest kuzynk~ Butlera. Wszyscy, ktorzy znaj~
j~ cale :zycie, przysi~gajlb ze ma zdolnosci paranormalne.
- A ty w to wierzysz?
- Nie jestem pewien. - Dlaczego oklamuje Teri? A moze po prostu
oklamuje siebie? - Genny naprawd~ ma w sobie cos wyj~tkowego.
Cholera, moze naprawd~ jest jasnowidzem?
- Cuda i dziwy.
Dallas nie mogl zniese rozbawienia w glosie Teri. Nieile si~ bawila
jego kosztem.
- Ladna jest? - spytala.
- A co to ma wspolnego z ...
- Wi~cej niz ladna. Jest pi~kna, ta kobieta 0 imieniu Genevieve,
ktora twoim zdaniem naprawd~ moze bye wrozk~.
- Nie myslisz tak.
- OJ, owszem, przyjacielu, wlasnie tak mysl~. Przepadles i straciles
glow~ dla kobiety, ktora twierdzi, ze jest wrozk~.
- Dla nikogo nie stracilem glowy.
- Skoro tak twierdzisz.
- Zmieniamy temat - oznajmil Dallas.
- Nie ma sprawy. Sluchaj, zobacz~, czy uda mi si~ zmobilizowae
Linea, zeby przez noc popracowal nad profilem. I zaczn~ przeszukiwae
informacje na temat twoich czterech podejrzanych. Cofn~ si~ do czasu
morderstw z Hilton Head.
- Dzi~ki, Teri.
- Uwazaj na siebie.
- Tytez.
Dallas wsun~l telefon komorkowy do futeralu i przeszedl korytarzem.
Przystan~l przed wejsciem do pokoju Genny, otworzyl drzwi
i spojrzal na ni~. Jeszcze spala.
Stal tak, wpatruj~c si~ w ni~ przez kilka minut. Przyznaj si~,
powiedzial sam do siebie. Straciles glow~ dla Genny. Jestes zdezorientowany
i zaklopotany. Tak dales si~ wci~n~e w zycie Genny, w jej
.nadprzyrodzone zdolnosci i w swoje pragnienie, ze nie wiesz, co si~
z tob~ dzieje. Przyjechales do Cherokee Pointe szukae zabojcy Brooke,
a niepostrzezenie glown~ bohaterk~ wydarzen stala si~ Genny.
W umysle Dallasa pojawila si~ dziwna mysl. Nie mogl si~ od niej
uwolnie. Wydawalo mu si~, ze los pchn~l go do hrabstwa Cherokee tylko
dlatego, ze jest tu Genny, ktora potrzebuje jego ochrony.
Wszystkie trzy telewizory w Jasmine's nadawaly program lokalnej
stacji WMMK. Wlasnie podawano poludniowe wiadomosci, ale
wczesniej wci~z przerywano ramowk~, zeby na biez~co przekazywae
informacje na temat morderstw w hrabstwie Cherokee. Wszyscy
klienci, ktorzy pojawili si~ od sniadania, nie rozmawiali 0 niczym
innym.
Jazzy, kt6rej ubyla jedna kelnerka, wzi~a na siebie obowi~ki gospodyni
na czas obiadu. Pozostale ke1nerki byly zszokowane brutaln~
smierci~ Misty. Sandie pojechala do domu, bo byla w stanie bliskim
histerii. Jazzy liczyla si~ z tym, ze w razie potrzeby sarna b~dzie musiala
sobie poradzic.
Kiedy w porannym serwisie informacyjnym uslyszala, ze w znalezieniu
ciala Misty Harte pomogla miejscowa wr6zka, Genevieve
Madoc, wiedziala, ze Genny musiala posmzyc si~ swoimi zdolnosciami
i na pewno jest skrajnie wyczerpana. Jazzy dzwonila dwa razy, zeby
sprawdzic, jak czuje si~ Genny i za kaZdym razem Dallas zapewnial j~
ze teraz Spi. Wlasciwie sarna nie wiedziala dlaczego, ale byla pewna, ze
Dallas nale:zycie zatroszczy si~ 0jej przyjaci6Ik~. Tonjego glosu m6wil
dobitniej niz slowa,ile znaczy dla niego Genny.
Kiedy zbierala brudne naczynia ze stom, uslyszala zapowiedi
wywiadu z szeryfem Butlerem. Jej wzrok pow~drowal do najblizszego
odbiomika telewizyjnego - pokazywano Jacoba na miejscu zbrodni.
Dziennikarz, Matt Newton, podstawil mikrofon pod sam nos szeryfa.
Dobry Boze, pomyslala Jazzy, chyba chce zarobic. Gdyby wiedzial,
jak niebezpiecznie jest machac placht~ przed rozwscieczonym bykiem,
trzymalby si~ od Jacoba z daleka.
- Szeryfie, jak skomentuje pan fakt, ze nie udalo si~ warn uratowac
zycia Misty Harte? Dlaczego po trzech bestialskich morderstwach
w okr~gu, nie ma pan ani jednego podejrzanego?
Jacob spojrzal gniewnie na Newtona, ale nie odpowiedzia1.
- Rozumiem, ze trzecia ofiara, Misty Harte, byla nie tylko siostr~
pana pracownika, Bobby'ego Joe Harte'a, ale takZe pana l~czyla z ni~
osobista wi~z - ci~n~l Newton, nic sobie nie robi~c ze zlowrogiego
. spojrzenia Jacoba. - Czy to prawda? Czy pan i Misty byliscie kochankami?
Jacob zostawil dziennikarza. Idiota poszedl za nim i najwyrazniej
nie mial zamiaru zostawic go w spokoju.
- Szeryfie, poczciwi mieszkancy hrabstwa Cherokee, kt6rzy pana [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • typografia.opx.pl